Osób online 1202

34%? Stać nas na znacznie więcej!


Ponad dziesięć miesięcy temu nasza koleżanka po szalu, Ewa Kieryk z Bierutowa pod Wrocławiem, uległa poważnemu wypadkowi, w wyniku którego straciła obie nogi. Gdy tylko informacja o jej tragedii doszła do kibiców Liverpoolu, zaczęliśmy pomagać. W ostatnim czasie licznik zatrzymał się jednak na 34 procentach, ale to nie koniec - razem możemy go ruszyć!

Napędzani hasłem You'll Never Walk Alone ruszyliśmy do akcji. Co cieszy, to wspaniała chęć udowodnienia, że słowa naszego hymnu nie są tylko pustymi frazesami i co ważniejsze, zamieniamy je na czyny. Niewielu Czerwonych potrafi przejść koło tej sprawy obojętnie, co napawa optymizmem i nadzieją, że razem uzbieramy potrzebne pieniądze.

Zaczęło się od tego, co mogliśmy zrobić nie wychodząc z domu. Od kiedy tylko Czerwona Armia

dowiedziała się o wypadku Ewy i kolosalnej sumie, którą trzeba uzbierać, aby postawić ją z powrotem na nogi, pojawiły się pomysły, jak wykorzystać Internet do pomocy. Zaczęło się rozsyłanie linków do serwisów zrzeszających kibiców innych drużyn, co dało efekty w postaci newsów lub artykułów widocznych dla fanów Celtiku, Arsenalu, Chelsea, Manchesteru United, Barcelony, Interu, ale również użytkowników serwisu Weszło, WEOL czy międzynarodowego forum fanów Liverpoolu Red and White Kop.

Cały czas staramy się o współpracę z kolejnymi największymi serwisami piłkarskimi, dzięki którym sprawa nabrać może większego rozgłosu. Fani Liverpoolu piszą także listy, adresowane do potencjalnych sponsorów lub fundacji. Również do siedziby klubu wysłaliśmy wiadomości o naszej koleżance. Co najważniejsze, przynoszą one efekty. Najbardziej spektakularnym z nich jest zaangażowanie samego Jamiego Carraghera do pomocy Ewie. Nasz Carra przesłał do Polski koszulkę Liverpoolu z własnoręcznym autografem dla Ewy, a także obraz ze swoją podobizną, który trafił na licytację i został kupiony przez fanów z Polski. Trafił on do Ewy jeszcze przed wakacjami i przyniósł, jak można się było spodziewać, ogrom uśmiechu.

Kolejnym krokiem było przesyłanie pieniędzy poprzez przelewy internetowe na specjalne konta przeznaczone do zbiórki funduszy na protezy. To bardzo istotna sprawa, podobnie jak przekazywanie 1% podatku na rzecz pomocy naszej koleżance. Jeśli Twój portfel jest pusty, wysłałeś już Ewie wszystkie swoje pamiątki związane z Liverpoolem, a nadal chcesz wspomóc ją finansowo, nakłaniaj ludzi w swoim otoczeniu do przekazania 1% podatku na rzecz naszej zbiórki. To bardzo dobry sposób zorganizowania dla niej kolejnej cegiełki. Jeśli uda Ci się przekonać do tego kogoś, kto na co dzień obraca znacznymi kwotami i odprowadza od nich w rozliczeniu rocznym spory podatek, może okazać się, że dołożysz nie cegiełkę, a wielką cegłę na rzecz kupna nowych protez.

To nie koniec. Pięknym gestem jest również organizacja zbiórek pieniędzy przy okazji spotkań fanów na meczach Liverpoolu w całej Polsce. Pierwszy z tą inicjatywą wyszedł Toruń, gdzie na koniec stycznia udało się zebrać dwieście złotych. Dwa tygodnie później zbierali już dosłownie wszyscy, od Trójmiasta przez Białystok, Warszawę, Lublin aż do Rzeszowa. JUŻ W NIEDZIELĘ mamy kolejną, świetną okazję do zorganizowania zbiórki - przy okazji meczu z naszym największym rywalem w różnych miastach Polski kibice Liverpoolu zgromadzą się, by wspólnie oglądać spotkanie. Jeśli w każdym pubie znajdzie się jedna osoba, która zbierze pieniądze i wyśle je na konto Ewy, gwarantuję Wam, że licznik procentowy, który widzicie teraz po prawej stronie, skoczy nareszcie ponad te 34%.

Nieco ponad miesiąc po wypadku Ewy, w wieczornym wydaniu wiadomości na TVP1 pojawił się krótki materiał, który nieco podsumował nasze starania. To niewątpliwie wielki sukces. Materiał możecie zobaczyć poniżej, mamy nadzieję, że zachęci Was on do działania razem z nami.

To jednak, szczerze mówiąc, stare dzieje. Osiągnęliśmy dużo, ale od jakiegoś czasu akcja "Pomagamy Ewie" ucichła, została zapomniana podczas wakacji. Teraz znów ruszamy pełną parą, zaczynamy od nowa organizowanie zbiórek pieniędzy na meczach (wszyscy kibice, którzy przyjadą w niedzielę do Torunia oglądać mecz razem z nami, będą mieć okazję do wrzucenia kilku złotych do puszki, zachęcamy też serdecznie inne miasta!), mamy też w głowach inne pomysły. Jesteśmy jeszcze daleko od końcowego sukcesu, ale to nie powinno nikogo zniechęcać, a zamiast tego raczej motywować do dalszych starań. Jest nas tutaj tyle, że nie mamy prawa nie dać rady. Pytanie nie brzmi "czy", tylko "kiedy" uzbieramy te pieniądze. Uwierzcie, że naprawdę miło patrzeć na to, jak ten głupi pasek rośnie, więc róbmy wszystko, żeby rósł jak najszybciej.

Wszystkie potrzebne dane, zarówno do wykonania przelewów na konto zbiórki, jak i adres Ewy, na który można wysyłać wszystko to, o czym pisałem wyżej, znajdziecie TUTAJ. Wszystko podane jak na tacy, więc do roboty!

You'll Never Walk Alone

Miler

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (4)

Miler 22.09.2012 21:53 #
"Pan daje piątaka, a cwaniak trzydzieści" ;)
Koornel 22.09.2012 21:59 #
ZDECYDOWANIE LUBIE TEGO POSTA !
TormenT 22.09.2012 21:59 #
Ale... czy przypadkiem Ewa nie uzbierała już 66 procent z innych źródeł? Czy też obecne protezy to tylko etap przejściowy?
kimo7065 22.09.2012 23:55 #
Niech każdy wstawi na swoim fejsie link do strony na portalu siepomoaga.pl!!! Rozpowszechnijmy tą akcję jak najbardziej!!! Sekundy roboty, a możemy tak wiele! YNWA!!!

Pozostałe aktualności

W Liverpoolu zadowoleni z rozwoju Gordona  (0)
01.06.2024 16:34, Vladyslav_1906, thisisanfield.com
LFC z Diamentowym Przyciskiem  (1)
31.05.2024 18:49, Margro1399, liverpoolfc.com
Doak walczy o wyjazd na Euro  (0)
31.05.2024 16:31, K4cper32, thisisanfield.com
Liverpool najchętniej oglądanym klubem w Europie  (5)
31.05.2024 16:11, Wiktoria18, thisisanfield.com
Moja historia z Liverpoolem - Ragnar Klavan  (0)
31.05.2024 14:43, Bajer_LFC98, liverpoolfc.com
FSG coraz bliżej przejęcia zespołu w NBA  (9)
30.05.2024 19:14, Bartolino, thisisanfield.com